Północne Włochy samochodem: Florencja, Piza

Czas pożegnać się z Wenecją i wyruszyć dalej, czyli tym razem zwiedzamy Florencję i Pizę.

Na początku zatrzymaliśmy się w pięknej, renesansowej Florencji. Słynie ona z ogromnej liczby zabytków, głównie kościołów i pałaców. Warto zdecydować się na długi spacer, ponieważ miejska architektura wywoła podziw na Waszych twarzach – a już zwłaszcza, jeśli jesteście miłośnikami sztuki.

Mówi się, że wrzesień to jeden z tych miesięcy, kiedy najlepiej wybrać się do Florencji. Chodzi oczywiście o najlepszą pogodę, gdy nie będą doskwierać przytłaczające upały oraz unikniemy wysokiego prawdopodobieństwa opadów deszczu. Jako że naszą samochodową wycieczkę musieliśmy zorganizować w sierpniu, to postanowiliśmy, że końcówka tegoż miesiąca nie będzie dla nas tragiczna. Zaryzykowaliśmy i nie będziemy narzekać – było wręcz cudownie.

Z racji słabości do Dana Browna oraz postaci Dantego na odwiedziny Florencji nastawiliśmy się z dużym entuzjazmem i się nie zawiedliśmy. W ciągu dnia warto odwiedzić miejskie tereny zielone, w których można podziwiać otaczającą roślinność oraz nieco się wyciszyć. Mówimy oczywiście o takich miejscach, jak przykładowo Florencki Ogród Różany. Na początku wspomnieliśmy o dużej liczbie zabytków. Nie zapomnijcie zobaczyć Katedry Santa Maria del Fiore z cudowną, ceglaną kopułą, Pałac Vecchio i jego blisko 100-metrową wieżą, Galerii Uffizi ze sporą liczbą dzieł włoskich artystów czy pochodzący z XIV wieku Most Veccio. Wybierzcie się również na Plac Michała Anioła, który jest znakomitym punktem widokowym na całe miasto. Wymieniliśmy tylko małą część tego, co warto zobaczyć, kiedy odwiedza się Florencję. Miasto proponuje nam o wiele więcej atrakcji godnych uwagi.

Dom w którym mieszkał Dante Alighieri

Z czym się głównie (a dla wielu wyłącznie) kojarzy włoska Piza? Oczywiście, że z Krzywą Wieżą. I nam się udało w końcu ją zobaczyć na żywo. Jednak warto zaznaczyć, że miasto jest obfite także w inne atrakcje. Zobaczyć wypada Plac Kawalerzystów, Niebieski Pałac pochodzący z XIV wieku czy Plac Cudów. Polecić możemy również uniwersytecki ogród botaniczny, ponieważ to jedno z tych miejsc, gdzie mamy szansę ucieczki od miejskiego zgiełku. Widzimy zatem, że na nudę – zarówno we Florencji, jak i Pizie – narzekać nie będziemy. My jednak nie próżnujemy, lecz jedziemy dalej. Tym razem zmierzamy do następnego przystanku w naszym planie podróżniczym, czyli niewielkiego miasteczka Malcesine położonego dokładnie w regionie Wenecji Euganejskiej.

Krzywa wieża w Pizie… jak widać jest krzywa na prawdę 🙂

O autorze

Hej! Z tej strony Ania i Piotrek.Na blogu przedstawiamy relacje z naszych wyjazdów, które możecie traktować jako garść inspiracji do własnych podróży. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania, chętnie na nie odpowiemy :) więcej o nas
?>