O szerokich plażach w Mieście Aniołów wspominaliśmy już w poprzednich wpisach. To właśnie w dzielnicy Venice (czyli Wenecji Ameryki) znajdziecie je oraz piękną promenadę, przy której położone są liczne sklepy. Rosnące palmy, budki ratowników, wymyślne murale – to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat tego obszaru LA.
Venice to wręcz filmowa dzielnica. Kojarzycie sceny, w których aktorzy mijają lub odwiedzają otwarte boiska do kosza? W Venice ich nie brakuje. Tak samo otwartej siłowni, na której trenował dawniej sam Arnold Schwarzenegger.
Sądzimy, że to właśnie kolorystyka tej części Los Angeles ma na nas największy wpływ. Oczywiście artyści, którzy prezentują swoje talenty przy ulicach, również sprzyjają wyjątkowości Venice. Jednak wszechobecne żywe kolory nastroiły nas pozytywnie do dalszego odwiedzania Stanów Zjednoczonych. Podróż nie mogła rozpocząć się od lepszego miejsca. Miasto Aniołów – jako nasze pierwsze zderzenie z kulturą USA – to był znakomity pomysł.