Garmisch-Partenkirchen (Zugspitze)
Wracając jednak do tematu Alp Bawarskich, mieliśmy okazję wjechać kolejką na najwyższy niemiecki szczyt Zugspitze. Jego wysokość to niemal 3000 m n.p.m. (2962 m n.p.m.). Spoglądanie na panoramę gór z przygotowanych na szczycie platform widokowych zapada w pamięć na bardzo długi czas. Mimo że wróciliśmy już do codziennych obowiązków, wciąż mamy przed oczami cudowne krajobrazy. Podobnie jak na Nebelhorn, tak i na Zugspitze przygotowane są dla turystów restauracje. Atrakcją jest również możliwość jazdy na sankach (akurat nie skorzystaliśmy!) czy leżaki pozwalające na chwilę relaksu.
Z technicznego punktu widzenia nie mamy powodów, aby narzekać na kolejkę. To wysokiej klasy wagoniki, w których można poczuć się bezpiecznie. W dodatku w czasie przejazdu podziwiamy już otaczające malownicze tereny, np. jezioro Eibsee. Im lepsza pogoda, tym lepsza widoczność, więc warto przed wjazdem upewnić się co do panujących na szczycie Zugspitze warunków atmosferycznych – zwłaszcza że bilet nie jest najtańszy i w zależności od okresu należy spodziewać się ceny w granicach 50-60 euro za osobę.
Garmisch-Partenkirchen to uzdrowiskowa miejscowość, w której znajduje się stacja początkowa kolejki zębatej na szczyt Zugspitze. Udało nam się tutaj zwiedzić również popularny kompleks sportowy, którego jeden z obiektów (Große Olympiaschanze) przyjmuje najlepszych skoczków świata podczas Turnieju Czterech Skoczni. Nic więc dziwnego, że miasto przyciąga fanów tej dyscypliny z całej Europy.