Wisła
Wisła jest miejscem, które znane jest chyba wszystkim Polakom. Może nie każdy odwiedził to niewielkie miasto, lecz z pewnością wiele osób mogło o nim co nieco usłyszeć. Zdecydowaliśmy się na pobyt w tym regionie z dwóch powodów. Potrzebowaliśmy błyskawicznego oderwania się od codziennych obowiązków, a do Beskidów Śląskich mamy bardzo blisko. Drugim powodem był spokój, jaki panuje na tych terenach. Nie byliśmy tutaj pierwszy raz, więc wiedzieliśmy, że możemy liczyć na udany wypoczynek. Dlatego właśnie wybraliśmy się do Wisły.
W Wiśle postawiliśmy raczej na spokojne spacery, a nie długie wędrówki po znanych szlakach. Nasz czas wypełniło zwiedzanie kilku lokalnych atrakcji turystycznych. Mieliśmy okazję zobaczyć skocznię narciarską. W zwiedzanie tego obiektu wpisaliśmy wjazd kolejką na wieżę widokową. Pogoda pozwoliła nam na uchwycenie malowniczej panoramy Wisły. Kolejnymi punktami na naszej mapie zwiedzania były Chata Kocyana, Centrum Edukacji Ekologicznej oraz zagroda ze zwierzętami, czyli wiślańskie mini zoo. Skorzystaliśmy również z kolei liniowej Skolnity, więc z górnej stacji wyciągu mogliśmy podziwiać piękno otaczających Beskidów. Ciekawym pomysłem jest przygotowana w tym miejscu trasa dla miłośników ekstremalnych zjazdów na rowerze.
Ustroń
Położony około 10 kilometrów od Wisły Ustroń jest niewiele od niej większy. Naszym celem było wejście na Czantorię Wielką, czyli szczyt graniczny między Polską a Czechami. Skorzystaliśmy z kolei krzesełkowej, której stacja górna znajduje się na polanie Stokłosica. Stamtąd pozostał niedługi, ale całkiem przyjemny spacer na szczyt.
Znowu udało nam się trafić na świetną, słoneczną pogodę, która nie zakłóciła naszych planów i pozwoliła w pełni wypocząć. Nasz krótki pobyt możemy jak najbardziej uznać za udany i z pewnością szybko wrócimy w te miejsca, zwłaszcza że odległość do nich od naszego miejsca zamieszkania to praktycznie rzut kamieniem.